- autor: -Monek-, 2011-05-17 19:20
-
Porażka z Namysłowem.
W dniu dzisiejszym osłabiony brakami kadrowymi OKS, stanał do pojedynku z Namysłowem, z drużyną która jako jedyna oderbała nam punkty w lidze. Już po samym początku meczu było widać, iż i tym razem z drużyną Startu łatwo nie będzie. Namysłów od pierwszej minuty ustawił się wysoko wszystkimi zawodnikami i trudno było na stowrzenie jakichś klarownych sytuacji, a jedynym sposobem były dalekie wykopy piłki, które jednak niestety nie przynosiły efektu. W pierwszej połowie strzelali między innymi Motus i Zajączkowski lecz bez efektu w postaci bramki. A bramka padła, ale po drugiej stronie. Długa piłka za linię naszych obrońców i zawodnik NKS'u lobem pokonał bramkarza OKS. Była to bramka do szatni, ponieważ padła w ok. 33 min. Drugą połowę Olesno rozpoczęło od mocnego akcentu. M.Zuzel rozpoczyna z środka boiska, wycofując do Galanta, po czym biegnąc jak najszybciej w kierunku bramki przeciwnika. Galant długim podaniem oddaje piłkę Michaelowi, a ten bez problemu umieszcza piłkę w siatce. Radość była ogromna, mecz zaczął się od początku. Niestety, już chwilę później szczęście opuściło graczy Olesna i Start po indywidualnej akcji jednego z zawodników, dosyć szczęśliwe wychodzi na prowadzenie. Szok. No cóż, gramy dalej. Jednak nie dłużej jak 10 minut później po rzucie rożnym i nieporozumieniu w polu karnym OKS'u goście strzelają kolejną bramkę. Trzeba jednak przyznać, że i w tej sytuacji Start miał masę szczęścia. W tym momencie coś się podłamało i to przyjezdni częściej bywali pod bramką gospodarzy, całe szczęście jednak obyło się bez kolejnych goli. Gol jednak padł. 6 minut przed końcem spotkania po długim podaniu, Górski nie zawahał się i poszedł do końca, umieszczając wślizgiem piłkę w siatce obok wychodzącego do piłki goalkeeper'a gości. Nadzieje odżyły, może jednak, może uda się chociaż zremisować. Nie powiodło się jednak i to Start Namysłów mógł cieszyć się z 3 punktów, które pozwoliłi im na wyprzedzenie MKS'u Kluczbork w tabeli. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować NKS'owi zwycięstwa oraz bez wątpienia mądrej i skutecznej gry. Trzeba jednak dodać, iż w meczu wyraźnie dało się odczuć braki w składzie, tak więc miejmy nadzieję, że w przyszłości obejdzie się bez takich incydentów w postaci "gołej jedenastki".
Skład: Tyrała; Wloczyk, Hałupka, Zajączkowski, Górski; A.Zuzel, Galant, Kochański, Wiechoczek; M.Zuzel, Motus